W Świątyni Opatrzności Bożej odbyła się Msza św. beatyfikacyjna kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Czackiej. Kard. Kazimierz Nycz wypowiedział oficjalną prośbę do Ojca Świętego o włączenie obojga Sług Bożych w poczet błogosławionych oraz przedstawił ich życiorysy. Następnie papieski delegat kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, wygłosił w języku łacińskim formułę beatyfikacyjną.
Poniżej publikujemy życiorysy obojga Czcigodnych Sług Bożych, które przedstawił kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
KARD. STEFAN WYSZYŃSKI
Czcigodny Sługa Boży Stefan Wyszyński urodził się w Zuzeli nad Bugiem 3 sierpnia 1901 roku w rodzinie wielodzietnej o tradycjach rolniczych jako drugie dziecko Stanisława i Julianny z d. Karp. Tego samego dnia został ochrzczony w kościele parafialnym w rodzinnej miejscowości.
Wychowywał się w atmosferze religijnej, jego dom rodzinny był miejscem, w którym pogłębił swoją wiarę oraz umiłowanie Matki Bożej – tak ważne życiu Stefana Wyszyńskiego jako przyszłego biskupa i Prymasa Polski.
Od 1920 roku był klerykiem Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Święcenia kapłańskie przyjął 3 sierpnia 1924 roku w kaplicy Matki Bożej w bazylice katedralnej we Włocławku z rąk biskupa Wojciecha Owczarka. W latach 1925–1929 kontynuował studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, które ukończył doktoratem z prawa kanonicznego.
W pracy duszpasterskiej na terenie diecezji włocławskiej, do której powrócił po studiach, odznaczał się sumiennością i wielką ofiarnością, działając na wielu płaszczyznach. Jego gorliwą posługę przerwał dramat II wojny światowej, podczas której przebywał między innymi w Laskach pod Warszawą, gdzie pełnił w konspiracji funkcję kapelana Armii Krajowej.
W 1946 roku został powołany na stolicę biskupią w Lublinie. 12 maja tego roku przyjął na Jasnej Górze święcenia biskupie z rąk Kardynała Augusta Hlonda. Swoją misję streścił w zawołaniu biskupim: Soli Deo honor et gloria, czyli „Samemu Bogu cześć i chwała”. 12 listopada 1948 roku papież Pius XII mianował biskupa Stefana arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i warszawskim oraz Prymasem Polski.
Stefan Wyszyński w czasie swojej posługi pasterskiej jako Prymas Polski wielokrotnie, walcząc o godność chrześcijańskiego życia w ojczyźnie, zmagał się z ówczesnymi władzami komunistycznymi, które prowadziły jawną walkę z Kościołem. Doprowadziło to do aresztowania go w 1953 roku i internowania na ponad trzy lata.
Mimo wielokrotnych szykan ze strony oprawców notował w swoich zapiskach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. Czas odizolowania wydał owoce duchowe w postaci tekstu „Ślubów Jasnogórskich” oraz przygotowania „Wielkiej Nowenny przed Milenium Chrztu Polski”.
Z wielką roztropnością i rozwagą Sługa Boży wprowadzał w Polsce postanowienia Soboru Watykańskiego II, szczególnie dotyczące reformy liturgicznej. Brał udział w kilku konklawe. Podczas ostatniego, w październiku 1978 roku, uczestniczył w wyborze świętego Jana Pawła II.
W swoim nauczaniu wielokrotnie przestrzegał przed laicyzacją i ateizacją w wychowaniu młodzieży. Cieszył się wielkim autorytetem duchowym i moralnym w Polsce, nie tylko wśród wierzących, ale również pośród ludzi dobrej woli.
Zmarł w opinii świętości, w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 28 maja 1981 roku i został pochowany w Archikatedrze Warszawskiej.
Heroiczność życia, głęboka wiara i nieugięta postawa wobec zła do dziś są wzorem dla wielu ludzi, którzy nieustannie przybywają do jego grobu, wypraszając potrzebne łaski.
MATKA ELŻBIETA CZACKA
Czcigodna Służebnica Boża Róża Maria Czacka urodziła się 22 października 1876 roku w Białej Cerkwi na Ukrainie jako szóste z siedmiorga dzieci Feliksa i Zofii z d. Ledóchowskiej. Została ochrzczona 19 listopada 1876 roku w kościele parafialnym w Białej Cerkwi. W domu rodzinnym o tradycjach ziemiańskich i patriotycznych – była prawnuczką Tadeusza Czackiego – otrzymała żywą i pogłębioną wiarę, jak również gruntowne i wszechstronne wykształcenie. Ostatnie lata dzieciństwa i młodość spędziła w Warszawie.
Róża Czacka od dzieciństwa miała problemy ze wzrokiem, który całkowicie utraciła w wyniku wypadku, mając 22 lata. Dzięki żarliwej wierze nie załamała się, ale przyjęła to wydarzenie jako znak osobistego powołania życiowego. Po usłyszeniu diagnozy lekarskiej, a także sugestii, by zajęła się niewidomymi, postanowiła poświęcić się sprawie ociemniałych, których sytuacja w Polsce była wyjątkowo trudna. Uczyła się samodzielnego życia, odbywała podróże zagraniczne, podczas których poznała nowoczesne koncepcje i metody pracy z niewidomymi.
W 1908 roku założyła Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Królestwie Polskim, a rok później po śmierci ojca, samodzielna finansowo, zdecydowała o przeznaczeniu swojego majątku na pomoc niewidomym, których gromadziła wokół siebie, zakładając pierwsze miejsca pomocy i edukacji dla osób niewidzących.
W czasie I wojny światowej Róża Czacka nie mogła wrócić do Warszawy, pozostała więc w Żytomierzu na Wołyniu, gdzie prowadząc działalność charytatywną, przygotowywała się do podjęcia życia zakonnego tercjarki. 19 listopada 1917 roku przyjęła habit i imię zakonne siostra Elżbieta od Ukrzyżowania Pana Jezusa. W 1918 roku wróciła do Warszawy. Dzięki jej staraniom 1 grudnia tego roku powstało Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża – powołane do służby niewidomym na duszy i na ciele.
Od 1925 roku Zakład dla Niewidomych w Laskach pod Warszawą, za sprawą matki Elżbiety, której towarzyszył w pracy jako kapelan Sługa Boży ks. Władysław Korniłowicz, stał się centrum działalności na rzecz osób ociemniałych oraz ośrodkiem duchowości.
Druga wojna światowa drastycznie przerwała rozwój Dzieła. W tym czasie, za zgodą swej założycielki, Zakład służył wsparciem jednostkom AK oraz jako szpital powstańczy. W latach 1942 – 1945 kapelanem Zakładu w Laskach był ks. Stefan Wyszyński. Po zakończeniu działań wojennych Matka Elżbieta rozpoczęła odbudowę zniszczonego Zakładu dla Niewidomych. Okazywała miłość bliźniego każdemu potrzebującemu pomocy, nie zwracając uwagi na niechęci narodowościowe.
W 1950 roku ze względu na zły stan zdrowia Matka Elżbieta wycofała się z kierowania Zgromadzeniem oraz Zakładem dla Niewidomych. Duchowo nieustannie wspierała rozpoczęte Dzieło. Niewidoma Matka niewidomych zmarła w opinii świętości 15 maja 1961 roku w Laskach.
Dzieło rozpoczęte przez Matkę Elżbietę Czacką nieustannie rozwija się i pomaga wielu osobom nie tylko fizycznie, ale również duchowo. Swoim pokornym i cichym życiem służby dała przykład aktualnego i dziś zawołania: „Przez krzyż do nieba”.
Drogi świętości obydwojga kandydatów wielokrotnie się ze sobą spotykały, a ich życie było wzajemną inspiracją. Stąd tak uzasadniona jest ich wspólna beatyfikacja.
ekai.pl