Dotychczasowy pontyfikat papieża Franciszka jest już dłuższy niż jego poprzednika Benedykta XVI. Zwrócił na to uwagę w rozgłośni domradio niemiecki jezuita o. Bernd Hagenkord, w latach 2009-2019 szef sekcji niemieckojęzycznej Radia Watykańskiego.
Klamrą łączącą obu papieży jest decyzja Benedykta XVI o rezygnacji, podkreślił niemiecki jezuita i zauważył, że „żaden inny akt nie zaznaczył się równie mocno na papiestwie ostatnich dziesięcioleci”. Odejście papieża w stan spoczynku w 2013 roku było prawdziwym przełomem i to zostawiło swój ślad zarówno na poprzedniku, jak i następcy.
Obaj papieże musieli zmierzyć się z – dotychczas nierozwiązanym – problemem reform w Watykanie, lub jeszcze muszą to zrobić. Watykan pilnie potrzebuje reform, gdyż „przynajmniej w sprawach administracyjnych był dysfunkcyjny”, uważa o. Hagenkord. W opinii niemieckiego medioznawcy fakt, że „po tych wszystkich latach wysiłki Franciszka na rzecz nowych, zasadniczych zmian jeszcze niczego nie przyniosły, a głośno zapowiadanej i zaakceptowanej przez Radę Kardynałów «ustawy zasadniczej» ciągle jeszcze nie widać, być może przejdzie też na kolejnego papieża” i „reforma Watykanu pozostanie zadaniem, którego nie mógł rozwiązać Benedykt XVI, ani też Franciszek”.
Choć obu przyświecał ten sam cel, a mianowicie sukcesja św. Piotra Apostoła w formie mniej władczej, a raczej bardzo duszpasterskiej, o. Hagenkord dostrzega istotne różnice między papieżem z Niemiec i papieżem z Argentyny. Tym, co w sposób wyraźny zmieniło się od 2013 roku, jest styl – Franciszek w pełni stawia na charyzmat, autentyczność i obecność w mediach oraz skupia się na Kościele powszechnym.
„Poczynając od imienia papieża, Joseph Ratzinger był klasycznym papieżem europejskim, odbył 24 podróże zagraniczne, w tym do wielu krajów naszego kontynentu. Franciszek ma za sobą dotychczas 31 podroży zagranicznych w okresie de facto o rok krótszym, gdyż pandemia koronawirusa zablokowała cały 2020 rok. Na liście krajów odwiedzanych przez obecnego papieża nie ma najważniejszych krajów europejskich, jak Hiszpania, Francja czy Niemcy, to samo widzimy w nominacjach kardynalskich”, podkreślił o. Hagenkord. Tak więc – jego zdaniem – przynajmniej w Watykanie Europa znalazła się daleko w tyle, gdy chodzi o znaczenie w Kościele powszechnym.
Ogólnie o. Hagenkord liczy się z długim pontyfikatem papieża Franciszka. „Mimo zaawansowanego wieku i chorób w przeszłości, papież ani nie jest słaby, ani zmęczony swoim urzędem, możemy więc liczyć, że obecny pontyfikat będzie znacznie dłuższy niż papieża z Bawarii. Nie zmienią się natomiast zasadnicze linie, zarówno w kontynuacji jak i w różnicach”.
ekai.pl