Każdy ochrzczony jest jednocześnie wezwany do misji, jest powołany do bycia misjonarzem. Tym razem chodzi bardziej o posłanie ad gentes, czyli nie tyle o to posłanie i misję, którą realizujemy w swoim otoczeniu w Polsce, ile bardziej o misję skierowaną ku tym, którzy jeszcze nie wierzą pośród innych narodów – powiedział abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, na konferencji zorganizowanej przez Papieskie Dzieła Misyjne z okazji Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego, który przeżywamy w październiku.
Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że Kościół zaangażowany jest w misję najpierw poprzez osoby, tzn. poprzez Polaków, księży, zakonników, zakonnice, także osoby świeckie, które pracują na różnych kontynentach. Aktualnie 1903 Polaków pracuje w 99 krajach. Pośród tych misjonarzy znajduje się 24 biskupów polskiego pochodzenia. Na świecie posługuje 300 księży diecezjalnych, 894 zakonników, 667 sióstr zakonnych i 42 misjonarzy świeckich.
Przewodniczący Episkopatu przypomniał też o ofiarach, które poniosła Polska misyjna, m.in. o Helenie Kmieć, która została zabita w Boliwii, czy ks. Szczepaniku w Portoryko. „Nie jest to na pewno zajęcie dla bojaźliwych i niesie ze sobą zawsze ryzyko i chorób i śmierci” – stwierdził.
Abp Gądecki zauważył, że odbudowuje się powoli wolontariat misyjny pośród świeckich. „W naszej poznańskiej archidiecezji w tym roku na doświadczenie misyjne wyjechało 98 osób. Wszystko studenci” – powiedział. Jest to ruch, jaki zrodził się z przedwojennego poznańskiego ruchu misyjnego, który zakładała dr Wanda Błeńska.
„Kościół jest żywy tak długo jak jest misyjny; kiedy Kościół przestaje być misyjny to obumiera” – podsumował przewodniczący Episkopatu.
„Ojciec Święty podarował Kościołowi Miesiąc Misyjny po to, aby działalności misyjnej nadać nową jakość i nowy dynamizm, po to, aby Chrystus i Jego Ewangelia były głoszone i potwierdzane świadectwem w każdym miejscu” – powiedział ks. dr Tomasz Atłas, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce. Zaznaczył również, że zadanie to Papież postawił każdemu Kościołowi lokalnemu, każdej diecezji, każdej parafii, rodzinie zakonnej, każdemu ochrzczonemu. „To od nas zależy czy Chrystus będzie głoszony w tych częściach świata gdzie nie jest jeszcze znany bądź nie jest znany wystarczająco” – dodał.
„Mamy nadzieję, że ten miesiąc przede wszystkim pozwoli nam oczyścić naszą misyjną motywację. Bo prawdziwa misyjna motywacja to jest odpowiedź na nasze spotkanie z Chrystusem i odpowiedź na miłość, której doświadczamy” – podsumował ks. Atłas.
„To co możemy ofiarować Kościołowi misyjnemu to nasza modlitwa, ofiara cierpienia, nasza świadomość, że jesteśmy blisko tych, którzy są młodym i biednym Kościołem, ale są bliscy naszemu sercu” – powiedział ks. dr Maciej Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła. Następnie podał, że w zeszłym roku na realizację projektów specjalnych – budowę kościołów, kaplic, sal konferencyjnych, wyposażenie domów zakonnych, pomoc zwyczajną oraz formację katechistów – Kościół w Polsce przekazał 1,196 mln dolarów.
Ks. Jarosław Czyżewski, odpowiedzialny za zbieranie materiałów o dr Wandzie Błeńskiej, która jest jednym z 25 świadków wiary Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego, zauważył, że Wanda Błeńska nazywana jest matką trędowatych. Słynęła z tego, że kiedy spotykała się z trędowatymi dotykała ich gołymi rękoma. „Chciała, żeby chorzy mieli poczucie, że się ich nie brzydzi, że się ich nie boi. Stąd też otrzymała ten tytuł matki trędowatych” – powiedział ks. Czyżewski. Przypomniał również, że została uruchomiona strona internetowa poświęcona lekarce www.wandablenska.pl w 10 językach.
Uczestników konferencji pozdrowił w wideoprzesłaniu abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce. „Zachęcam wszystkich wiernych do włączenia się do tej wyjątkowej inicjatywy. Niech ona ożywi w nas świadomość misji niesienia Ewangelii wszędzie tam gdzie jeszcze nie jest znana – powiedział nuncjusz.
BP KEP